Włączam lampę i uchylam okno, a po 10 minutach przy suficie aż roi się od małych muszek i komarów. Na szczęście tego roku mój letni dramat się zakończył, bo przyoszczędziłam i kupiłam (w końcu!) moskitiery. Przydały się baaardzo, ulga niesamowita, nic nad głową nie brzęczy. Wreszcie nie czuję się przez nic krępowana, a to za sprawą:
Ventana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz